Jak przyspieszać i zwalniać?
Jeżdżąc oszczędnie, podczas przyspieszania należy często zmieniać biegi, by uniknąć osiągania przez silnik wysokich obrotów. Jednocześnie nigdy nie wciskaj gazu do oporu – to nieefektywne. Można przyjąć, że maksymalne sensowne wciśnięcie gazu to 80 proc.; w wielu autach pedał gazu ma w pewnym miejscu wyczuwalny punkt oporu, którego „przełamanie” w wersjach z automatyczną skrzynią biegów powoduje wymuszoną redukcję przełożenia (kick-down).
Punkt oporu występuje też w samochodach bez „automatu” – nie „przełamujmy” go. Po osiągnięciu prędkości docelowej (powyżej 50 km/h można przyjąć, że im wyższa, tym auto więcej spali) jedziemy na najwyższym biegu.
Obserwujemy drogę, by unikać hamowania. Widząc z daleka czerwone światło, pozwalamy autu toczyć się na luzie. Jeśli prędkość jest zbyt wysoka i wiemy, że konieczne będzie użycie hamulca, lepiej hamować silnikiem – wtrysk paliwa zostaje wtedy odcięty.
Unikaj przeciążeń
Podstawową różnicą między jazdą gwarantującą niskie spalanie a jazdą dającą przyjemność i nieszkodzącą autu są obroty silnika. Nawet jeśli sam silnik znosi niskie obroty (ale w każdym przypadku oznacza to przeciążenia i ogranicza jego trwałość), to już skrzynia biegów, sprzęgło i dwumasowe koło zamachowe – nie!
To właśnie m.in. jazda na niskich obrotach, do nowoczesne silniki zachęcają bardziej niż starsze modele, jest jednym z powodów o wiele częstszych niż dawniej usterek ręcznych skrzyń biegów. Auto lubi, gdy rozpędzamy się sprawnie; wysokie (ale nie maksymalne) obroty silnikowi nie szkodzą, a unikanie przeciążeń jest zbawienne dla przekładni
Jak przygotować auto?
By mało spalać, należy zmniejszyć opory toczenia. Zrobimy to, podwyższając ciśnienie w kołach. Nie każdy wie, że w trakcie zawodów „o kropelce” zawodnicy pompują koła „na kamień”, rezygnując nie tylko z komfortu, lecz także godząc się na obniżenie przyczepności. Jednocześnie trzeba mieć świadomość, że im szersze opony, tym wyższe spalanie.
Szeroka opona wiąże się nie tylko ze wzrostem oporów toczenia, lecz powoduje dodatkowy opór aerodynamiczny. Na wzrost spalania wpływ ma także obciążenie – wożenie ciężkich rzeczy w bagażniku i traktowanie kufra jak przewoźny garaż nie popłaca. Dodatkowe opory pojawiają się także za sprawą zaniedbanego układu hamulcowego, zużytych łożysk, niewłaściwej geometrii kół.
Tak więc o ile pompowanie kół „na kamień” ma sens tylko w niektórych sytuacjach, to już usuwanie usterek i wyciąganie z bagażnika zbędnych przedmiotów można polecić
Żródło : http://www.auto-swiat.pl/eksploatacja/jak-jezdzic-oszczednie-wyjasniamy-jak-zaoszczedzic-paliwo-i-czym-to-grozi/pkbslm
.
Bardzo ciekawy temat. Muszę spróbować, bo na paliwo idą krocie. Pozdrawiam ja i Arek
OdpowiedzUsuń